Break Dance

Reklama

Reklama

Break Dance to hobby dla odważnych, przebojowych i prawnych fizycznie. A może wręcz odwrotnie: Break pomaga osiągnąć to wszystko. Pewne jest, że aby stać się prawdziwym b -boyem/ b - girl nie wystarczą dobre chęci, potrzebny będzie duży wysiłek i samodyscyplina. Ale efekty zaskoczą wszystkich.

Trochę historii

Break Dance, inaczej b-boying, jest tańcem, który powstał w latach sześćdziesiątych XX wieku w Nowym Jorku. Zrodził się w Bronksie - dzielnicy biedy, którą zamieszkują głównie czarni. Właśnie tam, wśród gangów ulicznych wyrosła kultura hip-hop'u. Składa się z czterech elementów: MC'ing (raperzy), DJ'ing, graffiti i break dance. Na osoby tańczące do beatów, czyli rytmu hip-hopu, mówi się b-boy lub b-girl.
Pierwszy taniec dowolny czyli tzw. Freestyl dance wylansował pod koniec lat 60. James Brown, który promując podczas telewizyjnych show i koncertów swoją debiutancką płytę The Good Foot Wykonywał wygibasy dzięki, którym później stał się sławny. Taniec ten szybko znalazł naśladowców i w tętniących jeszcze wtedy prywatkowym życiem gettach zaczęto tańczyć Good Foot. Good Foot zaczął się naturalnie rozwijać na domowych imprezach w czarnym Harlemie a przede wszystkim w Bronxie.
Gdy pierwsze ruch zostały ustalone przyszedł czas na style i pierwsze elementy ideologii, których reprezentantami były ekipy : Nigger Twins, Clark Kent, Zulu Kings. Do połowy lat 70. zaangażowani byli w tworzenie kultury wyłącznie czarni tancerze, ci jednak, zainteresowani bardziej samą rytmiką, niż nowymi technikami tańca, oddali pod koniec dekady pałeczkę tancerzom pochodzenia puertorykańskiego, którzy wytyczyli dalszą drogę.
Złotym wiekiem b-boyingu były lata osiemdziesiąte. Popularność rosła dzięki filmom z udziałem ówczesnych sław Rocksteady, jak również ludzie z NY City Breakers. Pod koniec lat osiemdziesiątych popularność, choć nie tak dużą, zdobył Breakin, Breakin 2 i Beat Street.
Zaś martwy sezon dla Break Dance`u przyszedł po 1986 roku, media potraktowały temat jak tymczasową modę i Break zniknął z piedestału. Było to bolesne dla zaawansowanych tancerzy, których ambicją było zdobyć jak największy rozgłos nie tylko wśród publiki zaangażowanej w subkulturę. Wtedy to tancerze wierni kulturze a zarazem idei zdobywania fameu stworzyli słynne Geetoriginal, ekipę, której zadaniem i celem było upowszechnienie Breaka w kręgach kultury masowej. Członkowie tej grupy wystąpili przed prezydentem Reaganem w Kennedy Center na Viena Dance Festival i w Theatry Jean Vilar w Paryżu.
Break Dance zaczął się mieszać z różnymi stylami takimi jak Rap, Reagge czy Capoeira, a pod koniec lat 80. osiągnął swój cel popularyzacji i odtworzył się na całym świecie, również i w Polsce. Break trafił do w połowie lat 80. prawdopodobnie za sprawą filmu Steana Leatana Beat Street, który to zrobił wielką furorę w europie po festiwalu w Cannes. Bez wątpienia pierwszą pół profesjonalną grupą b-boingu była szczecińska grupa Be-Bop założona ok. roku 1986 w dwa lata po wielkim sukcesie Beat Street. Jednak pierwsze mistrzostwa polski odbyły się już w roku 1985 w Piotrkowie Trybunalski.

Sport, taniec czy styl życia?

Większość ludzi kojarzy b - boyów z kręceniem się na głowie i wykonywaniem niesamowitych wygibasów. Ale ktoś, kto wykonuje same ewolucje i nie podkreśla muzyki swoimi ruchami nie może być nazywany b-boyem. Taka osoba na pewno będzie się podobać ludziom spoza kultury hip-hopu, lecz nie znajdzie szacunku wśród samych tancerzy. Prawdziwy b-boy stara się jak najlepiej zinterpretować muzykę i wyrazić siebie poprzez taniec. B-boy to ktoś, kto korzystając z podstawowych kroków break dance'u tworzy w rytm muzyki własny, charakterystyczny styl i nową jakość.
Według niejednego b - boya Break dance nie jest sportem, więc nie mówią, że go trenuję. To dla nich bardziej taniec, ale przede wszystkim styl życia. Poprzez taniec wyrażają swoje zadowolenie lub złość. B-boy'em jest się nie tylko na parkiecie, ale też w każdej innej chwili życia - podczas pracy, zabawy czy odpoczywając w domu. Każdego dnia czerpie się pomysły na nowe ruchy, na kreowanie własnego stylu. Tancerze starają się trzymać podstawowej zasady break dance'u: "Dance to express not to impress". Taniec jest po to, aby wyrażać siebie, a nie imponować innym ludziom.

Jak zacząć tańczyć Break Dance?

Na samym początku należałoby się porządnie zastanowić nad tym czy będę miał/miała czas co najmniej dwa razy w tygodniu, chociaż to moim zdaniem troszkę za mało, na treningi (godzinkę czy dwie)? Czy mam czas wieczorem, aby wziąć hantle do ręki i popracować nad swoimi mięśniami? Gdy znajdziemy czas na to wszystko, trzeba się zastanowić nad samym sensem naszego nowego hobby i na tym, czy nie znudzi nam się to po miesiącu. Kiedy wszystko sobie dokładnie przemyślimy, możemy zacząć przygotowania do treningu.

Na początku najlepiej znaleźć sobie odpowiednie miejsce do ćwiczeń. Dobrze by była to jakaś sala z parkietem albo kafelkami. Bo w domu jest niewygodnie, ponieważ trzeba uważać na meble i w ogóle, no chyba, że ktoś ma wystarczająco dużo miejsca. Można sobie załatwić kilka kartonów ze sklepu i zrobić sobie matę, 2 x 2 metry - powinno wystarczyć. Dobrym rozwiązaniem jest gumolit, ale jest on dosyć drogi - ok. 30 zł za metr.

Kiedy już mamy miejsce, musimy załatwić sobie jakąś czapkę lub rękawiczkę, a także ochraniacze na łokcie, kolana, ściągacze i bandaże elastyczne. Na trening najlepiej ubrać się luźno (najlepiej dres), dżinsy odpadają, buty - najlepiej zwykłe trampki lub jakiejś lekkie adidasy. Gdy już wszystko mamy gotowe, możemy wyruszyć na nasz pierwszy trening.

Na początku zaczynamy porządnie się rozgrzać i porozciągać, ale tak żeby się zbytnio nie zmęczyć. Rozgrzewka powinna trwać co najmniej jakiejś 20 min. Najlepiej zacząć trening od nauki handspina (patrz -następny akapit). Próbujemy kilka razy i robimy małą przerwę i tak aż się mocno zmęczymy. Po pierwszym treningu na 100% nic się nie da nauczyć. Trzeba pamiętać o tym, że break to nie jest kwestia dnia, tygodnia czy nawet miesięcy, ale wręcz długich lat ciężkich treningów!! Na drugi dzień powinniśmy przynajmniej porozciągać się, a jeśli nic nas nie boli, możemy poćwiczyć. Jeżeli po 2 tygodniach mimo siniaków i zakwasów nadal chce się nam ćwiczyć, znaczy to, że jesteśmy na dobrej drodze, aby zostać dobrym b-boyem / b-girl. A co do siniaków, jeżeli mamy takiego, że nas bardzo boli należy troszkę odczekać aż zejdzie, bo niema sensu się męczyć. Przed pójściem spać dobrze jest poćwiczyć siłowo np. pompki, brzuszki. Im bardziej będziemy wyćwiczeni, tym łatwiej będzie wykonywać powery albo style. No bo jak mówią: TRENING CZYNI MISTRZA

Wybrane ewolucje

Tylko ostrożnie!

Handspin- najlepiej jest go robić na śliskiej powierzchni i mieć jakąś dobrą czapkę lub inny materiał, który nie będzie się ślizgał. Aby robić handspina musimy dobrze opanować scorpiona na tej rece na której się chcemy obracać. Do rzeczy. Nauka w stronę ruchu wskazówek zegara. Robimy scorpiona na prawej ręce. Lewą ręką podpieramy się z boku. Między prawą dłonią, a podłożem układamy czapke. Zaczynamy odpychać sie lewą ręką tak, że "ślizgamy" się na prawej ręce i na niej trzymamy ciężar naszego ciała. Tak się odpychamy i podnosimy nogi w powietrze(jakby ktoś nie wiedział). Teraz obracamy się na prawej ręce. Im szybciej się obracamy tym mamy większą siłę odśrodkową czyli jest się łatwiej na tej ręce utrzymać. Jak będziemy się już dość szybko obracać możemy puścić lewą rękę- nie odpychamy się nią tylko się obracamy na prawej ręce. Na początku spróbuj powoli sie obracać a potem coraz szybciej. To dość łatwy trik i bardzo ładnie wygląda.

Kneespin - kręcenie na kolanie; kładziemy prawe kolano na glebie, uprzednio podkładając pod nie czapkę albo szmatkę. Pozostała część nogi od kolana w dół jest uniesiona równolegle nad glebą. Noga lewa jest z tyłu, cała w pozycji równoległej do gleby jak również ciało, które podpieramy z przodu rękoma. Zaczynamy powoli się odpychać raz jedną raz drugą ręką. Gdy nabierzemy odpowiedniej prędkości ręce odrywamy od gleby i kładziemy np. na głowie, biodrach. Dodatkowym elementem w czasie kręcenia może być dynamiczny wymach tylną (lewą) nogą w przód co doda nam prędkości. Przy wykonywaniu tej figury musimy pamiętać o odpowiednim usztywnieniu ciała co pozwoli nam utrzymać dłuższą równowagę.

Uprock - jest to element artystyczny wykonywany przed wejściem na jakiegoś power movesa. Na pewno każdy widział jak tancerz zanim zawirował, to wszedł na matę i zaczął śmiesznie biegać i podskakiwać na niej. To jest właśnie uprock i w tym elemencie nie ma ustalonej zasady co i jak. Tu panuje Freestyle, czyli każdy robi to na swój sposób. Właśnie tak można pokazać swoją oryginalność i indywidualizm. Zwykle wykonuje się go właśnie biegając i podskakując wkoło dodając przy tym jakieś skręty ciałem, ruchy rękoma, zatrzymanie lub zwolnienie, albo przemyślaną mimikę twarzy

Worm - jest to prosty element polegający na wykonywaniu jakby fali na brzuchu na glebie. Podobne ruchy wykonuje ryba wyciągnięta z wody. Kładziemy się brzuchu. Nogi wyprostowane z tyłu, ręce tak jak do pompek. Zginamy nogi w kolanach i prostując wybijamy je w tył napinając mięśnie tyłka. Pomagamy sobie przy tym rękoma, które są nieruchome z przodu. One stanowią jakby przeciwwagę. Następnie nasze stopy muszą dotknąć gleby ale tylko palcami. W tym momencie reszta naszego ciała musi się unieść nad podłogę zaczynając od kolan, a kończąc na klacie. Ręce cały czas są ustawione na podłodze tak jak do pompek, najpierw są zgięte lecz w momencie unoszenia ciała prostują się. I w tym momencie wygląda to jak pompka bo opieramy się tylko na dłoniach i palcach stóp. Następnie zaczynamy się kłaść ale nie wszystkie części ciała naraz. Zaczynamy od kolan, później okolice krocza, i po kolei brzuch i klatka piersiowa luzując przy tym mięśnie tyłka. Ten trick można zacząć również stojąc, a później rzucić się do przodu jak przy delfinie, tylko ręce nie odsprężynują ciała tylko pomogą w położeniu go na ziemię. Również ręce nie trzeba mieć cały czas na podłodze. Można je oderwać w najwygodniejszym dla nas momencie, lub w ogóle ich nie używać. Będą one wtedy całkowicie wyprostowane z przodu lub przylegać do ciała, lub można je położyć na głowie, plecach itp.

Autor: 
KG
Źródło: 

PL PORTAL PL