
Mieszkańcy Maine, którzy nie chcą, aby myśliwi i ich psy wchodzili na teren posesji, są potencjalnymi beneficjentami nowego prawa, które ma wejść w życie 8 sierpnia.
Zgodnie z ustawą o bezprawnym wkroczeniu z udziałem psa myśliwskiego, treserzy i przewodnicy psów myśliwskich są zobowiązani do dopilnowania, aby zwierzęta nie wchodziły na teren nieruchomości. Niektórzy myśliwi w Maine wykorzystują psy do ścigania niedźwiedzi, kojotów, rysi, szopów i lisów podczas regularnych sezonów na tę zwierzynę.
Prawo to nie dotyczy osób, które używają psów do polowania na zające, ptactwo wodne, głuszce, słonki, dzikie indyki i inne gatunki ptactwa wodnego lub wędrownego.
Ustawa powstała w wyniku dyskusji w grupie zainteresowanych stron, w skład której wchodzili zarówno myśliwi, jak i właściciele ziem. Właściciele nieruchomości w stanie Maine wyrażali obawy związane z psami myśliwskimi, które wkraczały na teren prywatny, oznakowany i przeszkadzały ludziom, zwierzętom gospodarskim, domowym i dzikim zwierzętom.
Nowe przepisy są zgodne z obowiązującym w stanie Maine prawem, które zabrania polowania na posesjach oznaczonych odpowiednimi znakami. Polowanie, z psami lub bez, jest dozwolone na wszystkich terenach, które nie są oznakowane.
Osoby w wieku 16 lat i starsze, które chcą polować na niedźwiedzie, kojoty, lisy, szpaki i szopy, lub które chcą trenować psy do polowania na niedźwiedzie, lisy i szopy, będą teraz musiały posiadać zezwolenie na szkolenie psów i polowanie.
Pozwolenie, które nie wymaga żadnego wyszkolenia od przewodników psów, kosztuje 12 dolarów (plus opłata dla agenta). Dochód z tej sprzedaży zostanie przeznaczony na Fundusz Współpracy z Właścicielami Ziemi Departamentu Rybołówstwa Śródlądowego i Dzikiej Przyrody (eng. Department of Inland Fisheries and Wildlife’s Landowner Relations Fund).
Osoba, która szkoli psa lub poluje z nim pod nadzorem i w obecności zarejestrowanego przewodnika myśliwskiego z Maine, który posiada ważne zezwolenie na szkolenie psa i polowanie, jest zwolniona z obowiązku posiadania takiego dokumentu.
Chociaż większość psów myśliwskich jest już zazwyczaj wyposażona w obroże śledzące, nowe prawo wymaga, aby każdy pies biorący udział w polowaniu na niedźwiedzie, kojoty, lisy, szczury lub szopy, lub w szkoleniu przygotowującym do polowania na niedźwiedzie, lisy i szopy, musiał nosić sprawną obrożę śledzącą, która pozwala przewodnikowi na śledzenie położenia psa przez cały czas.
Obroża musi zawierać imię, nazwisko, numer telefonu i adres właściciela psa.
Właściciel psa, treser lub przewodnik psa myśliwskiego narusza prawo cywilne w przypadku wypuszczenia zwierzęcia na posesję, lub umożliwienia mu wejścia na posesję, gdzie właściciel terenu poinformował przewodnika, iż nie życzy sobie psów myśliwskich na swojej posesji.
Naruszenie przepisów będzie miało miejsce również w przypadku, gdy pies wejdzie na teren, na którym uprzednio został znaleziony, a w ciągu ostatnich 365 dni funkcjonariusz organów ścigania ostrzegł przewodnika tego zwierzęcia, że psy myśliwskie nie mogą przebywać na tym obszarze.
Przewodnik, którego pies wejdzie na posesję i doprowadzi do złożenia przez właściciela gruntu skargi do organów ścigania, otrzyma za pierwszy taki przypadek ostrzeżenie.
Osoba skazana za wtargnięcie na teren posesji z psem myśliwskim nie będzie mogła uzyskać zezwolenia na szkolenie psów i polowanie przez okres co najmniej jednego roku.
Niektórzy właściciele ziem, w tym także ci, którzy oznakowali swoje nieruchomości i nie zezwalają na myślistwo, poparli ustawę o polowaniach z psami, aby wzmocnić ochronę ich prawa do prywatności i ograniczyć możliwość konfliktów.
Ustawę poparły takie grupy jak Maine Woodland Owners oraz Maine Professional Guides Association.