Detektoryści znaleźli w lesie ponad pół kilo złota. Łup z napadu z okresu PRL?

Reklama

Reklama

Poszukiwacz znalazł w lesie wykrywaczem metali skarb zawierający ponad 600g złota. Znalezisko jest zapewne łupem jakiś złodziei z okresu PRL.

 

Jak chwali się w swoim filmiku YouTube detektorysta ukrywający się pod pseudonimem „golden boy Poland”, znalazł w lesie ukryty depozyt obrączek, łańcuszków, złotych bransoletek i medalików. Został on ukryty nieopodal wiekowego dębu w termosie rodem z epoki PRL, zawinięty w folię i następnie zakopany pod sporym kamieniem.

  • Kamień pod spod którego obiekt sygnalizował wykrywacz metali

  • Termos zawinięty w folię, ukryty pod kamieniem

Jak widać jednak na filmiku, sygnał który wydawał obiekt pod kamieniem był całkiem silny, pochodził zapewne z termosu w którym ukryto złoto. Pod koniec filmu znalazca prezentuje i waży swoje znalezisko, które wraz z pudełkiem ma w sumie 627 g!

  • Niezwykła zawartość termosu, depozyt złota

  • Skarb złota z PRLu ukryty w termosie

Taka ilość obrączek jest raczej niemożliwa do zgromadzenia nawet przez kilka rodzin, musi więc pochodzić z napadu na jakiś lombard lub jubilera. Gdyż jednak wszystko to wygląda zbyt młodo by mogło pochodzić nawet z okresu II Wojny Światowej. Szacunkowo ten depozyt może mieć maksymalnie około 20-50 lat.

627 g (wraz z plastikowym pojemnikiem), tyle w sumie waży depozyt złota znaleziony przez poszukiwacza w lesie

 

Przypominamy, że na terenie naszego kraju od zeszłego roku poszukiwanie zabytków wykrywaczem metali bez zgody WKZ jest już przestępstwem, a nie jak wcześniej wykroczeniem. Jeśli jesteście ciekawi jak takie pozwolenie zdobyć zapraszam was na mój film w serwisie YouTube gdzie omawiam ten temat. Jeśli jesteście zainteresowani jak wyglądają takie poszukiwania z wykrywaczem to również zapraszam was serdecznie na kanał YouTube ‚Zwiadowca Historii’.

Autor: 
zzz
Źródło: 

zwiaowcyhistorii

video: